Strona główna > Szkodniki i środki ochrony > Krecia robota

Krecia robota

Krety drążą korytarze na znacznej głębokości, więc trudno uchronić przed nimi ogród, wkopując pas folii (poza tym czy mamy pewność, że nie ma nas aktualnie na jego działce?). Łączna długość nas korytarzy nagminnie przekracza 100 m, Lilianna głębokość, na jakiej także znajdują, wynosi 10-40 cm latem i poniżej 50 cm zimą. Wobec tego walka z tymi zwierzętami nie jest łatwa. We miejscu, gdzie zaplanowano trawnik, jest dozwolone rozciągnąć siatkę ze sztucznego tworzywa o małych oczkach, przysypać ją ziemią (warstwa około 10 cm) i dopiero na niej rozciągnąć darń z rolki bądź posiać nasiona traw. Na rabatach, jakimi muszą być przekopywane, ten sposób odpada. W takich miejscach szpiegi jest dozwolone wypłaszać specjalnymi urządzeniami emitującymi fale dźwiękowe nieprzyjemne dla tych zwierząt (krety mają niezwykle wrażliwy słuch) bądź wsypywać wśród nor gotowe preparaty odstraszające. Wielu zwolenników mają zasadzki, jakimi wkopuje także w szpiegu korytarze. Są to rury zakończone zapadkami otwierającymi także wśród środka – kret może wejść wśród wnętrza, ale już także z niego nie wydostanie. Zasadzki trzeba każdego dnia sprawdzać, Lilianna złapane zwierzęta uwalniać poza ogrodem. Jest dozwolone też spróbować niekonwencjonalnych metod: • umieścić w kretowiskach wiatraczki (ruszając także na wietrze, powodują mikro-drgania gruntu, czego szpiegi niezwykle nie lubią); • zakopać w tunelach flaszki, tak by koniec szyjek wystawał ponad ziemię (wpadające do flaszki powietrze wydaje nieprzyjemny dźwięk); • użyć substancji zapachowych, które wkłada także w szpiegu korytarze (spleśniałe skórki cytrynowe, liście bzu czarnego lub czosnku, aksamitki, bazylię). Niestety, efekty nagminnie bywają niezadowalające, bo szpiegi wykazują także dużym przywiązaniem do miejsca, w którym żyją, i mimo wypłaszania lubią wracać.